ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
09 czerwca 2002, niedziela (Mt 9,9-13)
Mamy w naszym mózgu szufladki, w którym poumieszczaliśmy wszystkich ludzi. Każdemu daliśmy etykietę, cały ludzki tłum został przez nas uporządkowany: Ten jest cham, ten złodziej, ten poczciwina, ale głupi, tamten swój człowiek. Nic nas nie zaskoczy. A jeśli ktoś będzie próbował naruszyć nasz spokój i wychylić się ze swojej szuflady, to damy mu po głowie, by znał swoje miejsce.
Także faryzeusze mieli swoje szufladki - celnik to złodziej i grzesznik. Nie mieściło się im w głowie, że tego człowieka może ruszyć sumienie, że może coś drgnąć w sercu, błysnąć w głowie, że może się nawrócić i stać kimś zupełnie innym.
Używajmy szuflad do porządkowania domowych drobiazgów, do układania majtek i skarpet ale nie wkładajmy tam ludzi.