ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

24 czerwca 2002, poniedziałek (Łk 1,57-66.80)

Wiara w obietnice.

Wiara to pewność, że otrzymamy to, o co prosimy, nawet jeśli jest to po ludzku niemożliwe. Podstawą tej pewność jest fakt, że daną rzecz obiecał nam Bóg. W ten sposób swoją wiarę przeżywała Elżbieta. Po ludzku było niemożliwe, żeby ta stara kobieta zostało matką, ale skoro Bóg tak obiecał to niemożliwe staje się realne i dostaje na imię Jan.

W naszym życiu wielokrotnie spotkamy się z sytuacjami, które przekraczają ludzkie nadzieje. Jeśli jednak zgodne są z Bożymi obietnicami możemy się ich spodziewać. W praktyce trudno rozeznać dokładnie Boże plany, ale zawsze możemy trzymać się obietnic zawartych w Biblii. Jeśli czytamy tam, że Bóg chce odpuszczać grzechy ludziom wyznającym winy, to wyznając je możemy być pewni, że mamy je odpuszczone. Jeśli czytamy, że Bóg daje swojego Ducha tym, którzy o Niego proszą, to posiadamy go jeśli sami o to szczerze poprosiliśmy.

Wierzymy w to wszystko nie dlatego, że czujemy się lekko po odpuszczeniu grzechów, bo czasami możemy czuć się strapieni. Podstawą tej wiary nie jest także odczuwalny przypływ mocy, bo czasami będziemy coś czuć a czasami nie będziemy czuć niczego. Podstawą tej wiary winno być zaufanie, że Bóg daje to, co obiecał. Jeśli zatem prosiłem to mam - i koniec.



[DAWID]