ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

1 grudnia 2002, niedziela (Mk 13,33-37)

Bez steru i portu.

Były takie czasy w Związku Radzieckim, kiedy non stop jedna trzecia wszystkich samolotów bojowych była w powietrzu. Kiedy jedne lądowały następne startowały. Powód był jeden - nie dać się zaskoczyć.

Nie wiem czy ta informacja była prawdziwa, ale wiem na pewno, że takie nastawienie powinno być w każdym z nas - nie dać się zaskoczyć.

Jezus mówi do nas: "Czuwajcie". Mamy żyć uważnie i świadomie. Mamy mieć świadomość celów do których dążymy i środków, które osiągnięciu tych celów służą. Innymi słowy - trzeba mieć żagiel i ster oraz port do którego się płynie.

Jakże jednak często przypominamy kawałek drewienka na wodzie - płyniemy tam, gdzie rzuca nas fala i pcha wiatr - ani steru, ani portu. (por. Ef 4,14) Zamiast jednak płakać - mówimy z dumą, że jesteśmy wolni.



[DAWID]