ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
13 grudnia 2002, piątek (Mt 11,16-19)
Mówili o Jezusie: "Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników". (Mt 11,19b) I mieli racje. Oczywiście było to wyolbrzymione i zaprawione pejoratywnymi terminami, ale naprawdę Jezus lubił uczty, nie był abstynentem i często widziano go w różnym podejrzanym towarzystwie.
Oczywiście Jezusowi nie chodziło o to, co "na" stole, ale o to co "przy" stole. Chodziło mu o człowieka. Im bardziej ten człowiek był grzeszny i zagubiony - tym bardziej chciał być blisko - nie ważne czy to był pijak, czy to była prostytutka.
Dlaczego tak się działo? To proste. Pięknie o tym mówi pewna piosenka wkładając w usta Jezusa słowa: "Zakochałem się w człowieku".