ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

09 kwietnia 2002, wtorek (J 3, 7-15 )

Powtórne narodziny.

Jeśli ktoś urodził się tylko raz - czekają go dwie śmierci. Jeśli narodził się dwa razy - czeka go tylko jedna śmierć.

Każdy z nas umrze - nasza dusza oddzieli się od ciała, ciało włożą do trumny, trumnę do grobu. Pomijając sprawę czy trumna będzie sosnowa czy dębowa będzie tu panowała zupełna równość.

Różnica będzie przy śmierci drugiej. Polega ona na wiecznym oddzieleniu człowieka od Boga. Od naszego życia na ziemi zależy, czy doświadczymy tej śmierci. Jedni doświadczą - drudzy nie. Jeśli w naszym życiu mocno chwycimy Boga za rękę to On, trzymając nas, będzie z nami przez całe życie, przeprowadzi przez moment śmierci, i nie wypuści przez wszystkie wieki.

Jezus powiedział do Nikodema: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwo Bożego." (J 3,3) Te powtórne narodziny to nic innego jak wiara polegająca na świadomym i wolnym opowiedzeniu się za Chrystusem. Powtórne narodziny to chwycenie przez nas wyciąganej do nas ręki Zbawiciela.

Jeśli ktoś narodził się dwa razy - czeka go tylko jedna śmierć. A po niej życie wieczne z Chrystusem.



[DAWID]