ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

10 kwietnia 2002, środa (J 3,16-21)

Otwarcie nieba.

To co usłyszeliśmy przed momentem wielu nazywa sercem Ewangelii. Te wersety odsłaniają serce Boga, pokazują Jego najgłębsze intencje, pragnienia. Można poznać prawdę o Bogu i o Jego stosunku do nas.

Ta prawda to miłość - Bóg nas ukochał, chce naszego dobra, chce naszego zbawienia. Nie chce nas potępić, zatracić, ale chce nas zbawić.

Jednocześnie nie są to tylko pragnienia, takie "kibicowanie" człowiekowi, by dobiegł do nieba, ale jest to także działanie, by człowiek mógł niebo osiągnąć. Tym działaniem jest Boży Syn, który stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia.

Jak można biec do nieba. gdy nie ma drogi, gdy zamiast bramy spotykamy mur? Tylko Jezus rozwiązuje ten problem. To Jezus jest drogą, to Jezus jest bramą - swoją śmiercią i zmartwychwstaniem otworzył nam niebo.



[DAWID]