ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

17 kwietnia 2002, środa (J 6,35-40)

Jak w to wszystko uwierzyć?

Kim jest Bóg według dzisiejszej Ewangelii? Jest Kimś, kto zaspokaja łaknienie i pragnienie, kimś, kto nie odrzuca, ale przygarnia, nie chce nikogo stracić, ale wszystkich wskrzesić w dniu ostatecznym.

Takie jest przesłanie dzisiejszego fragmentu zgodne z przesłaniem całej Biblii. Skąd więc w ludziach obraz Boga, który wszystkiego skąpi, odrzuca i zatraca?

Może się ona rodzić z historii naszego życia, z naszych spotkań ze złymi autorytetami - jeśli ludzie ważni, wśród których żyliśmy i dorastaliśmy (rodzice, nauczyciele), byli nieprzystępni i surowi, to przenosimy to doświadczenie na Boga. To jednak nie wystarcza, by stworzyć negatywny obraz Boga. Potrzeba jeszcze zaniedbań w edukacji religijnej a właściwie w formacji religijnej. Stworzenie bowiem właściwego, biblijnego obrazu Boga, to nie kwestia usłyszenia kilku prawd o Bogu wzbogacających nasz intelekt, ale sprawa doświadczenia i utrwalenia głębokich i zdrowych postaw wobec Boga.

Szczęśliwy ten, kto miał czy ma taką religijną formację. Co ma jednak robić ten, kto tego szczęścia jest pozbawiony? To co można zrobić natychmiast to wziąć Biblię do ręki i karmić się jej prawdą. Karmić się długo i systematycznie - przekonywać samego siebie, że Bóg zaspokaja łaknienie i pragnienie, że nie odrzuca, ale przygarnia, że nie chce nikogo stracić, ale wszystkich wskrzesić w dniu ostatecznym, że kocha i kochać nigdy nie przestanie.



[DAWID]