ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

23 kwietnia 2002, wtorek (J 12,24-26)

I kto tu ma więcej rozumu?

Wyszła z mody zdolność do ofiary, bezinteresowność, chęć służenia innym. Ceni się obecnie zysk, władzę i kalkulację. Ludzi i zdarzenia wartościuje się według kryterium zysków i strat jakie mogą przynieść. Solidarność międzyludzka zamieniła się w wyścig szczurów - kto pierwszy do mety, do żłobu, do kasy - nawet jeśli ceną jest podeptanie człowieka.

Staromodna, według niektórych, Ewangelia daje inną propozycję - jeśli nie chcemy zamienić ziemi w piekło - powinniśmy zachować zdolność do ofiary, do składania bezinteresownego daru z siebie. "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity." (J 12,24)

Przypomina mi się historia o biegu sprinterskim na olimpiadzie dla osób z upośledzeniem. Gdy jeden ze ścigających się upadł, to drugi, zamiast to wykorzystać i wygrać bieg, zatrzymał się i pomógł leżącemu. Gdy ten wstał razem dobiegli do mety. I kto tu ma więcej rozumu w głowie i miłości w sercu?



[DAWID]