ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

17 lipca 2002, środa (Mt 11,25-27)

Definicja porządnego życia.

Może być mądrość i roztropność, która okaże się głupotą. Może być naukowiec, który skomplikuje najprostsze rzeczy. I odwrotnie - może być głupota, która okaże się mądrością i może być prostaczek, który jednym błyskiem ogarnie całe Objawienie, wyrazi je jednym zdaniem i... uczyni to zdanie drogowskazem swojego życia.

Ktoś ładnie powiedział "wolę odczuwać skruchę niż umieć ją zdefiniować". Mądre zdanie a mimo to, mam wrażenie, więcej ludzi tylko definiuje porządne życie niż je praktykuje.



[DAWID]