ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
27 lipca 2002, sobota (Mt 13,24-30)
Dobro nie spada z nieba, dobro potrzebuje wzrostu, nie mamy go od razu w gotowej postaci. Potrzeba czasu, by wydało swój owoc.
Podobnie jest ze złem. Rzadko kiedy zło zjawia się w pełnym rozkwicie. Ono także pojawia się najpierw w postaci niepozornego ziarna. Ziarna, które często traktowane jest niepoważnie, z przymrużeniem oka - któż by się tam przejmował czymś takim małym.
Tylko, że z tego ziarna wyrasta później chwast.
Bądźmy czujni, nie zasypiajmy i niech nie ma w nas nawet odrobiny tolerancji na zło.