ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

21 lutego 2002, czwartek (Mt 7,7-12)

Hojny Dawca.

Bóg jest hojnym dawcą. Daje swoim dzieciom to, czego potrzebują. Jest też mądrym dawcą daje tylko to co dobre swoim dzieciom.

Rodzic swojemu dziecku dziecko oddałby życie, nie da jednak trzeciego loda, nie da też włożyć gwoździa do gniazdka elektrycznego. Bóg podobnie - daje wszystko, czyli swojego Syna, a jednocześnie pozbawieni jesteśmy takich czy innych darów których pragniemy.

Nie zawsze wiemy, co dla nas w danym momencie jest dobre. To co jest dobre dla mnie niekoniecznie może być dobre dla ciebie. I odwrotnie. W tej sytuacji potrzebne jest wielkie zaufanie dla Pana Boga. Proszę, szukam, kołaczę, ale oddaję się jednocześnie woli Bożej.

Dziękuję za otrzymane dary, dziękuję też za czasami długi czas czekania, bo ten czas pozwolił mi dojrzeć do przyjęcia daru. Dziękuję też, gdy nie otrzymuję, gdyż Bóg lepiej wie czego nam potrzeba i kiedy.

Roszczenia, żale i pretensje możemy mieć wtedy, gdy nam się coś należy, gdy spodziewamy się zapłaty. Od Boga jednak nic nam się nie należy, niczego tu nie zapracowaliśmy, na nic nie zasłużyliśmy - wszystko jest łaską, wszystko jest darem.



[DAWID]