ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

10 maja 2002, piątek (J 16,20-23a)

Chłopak na opak.

Chrześcijanin to chłopak na opak. Według dzisiejszej Ewangelii świat się śmieje a on płacze. Gdy natomiast otworzymy Apokalipsę możemy przeczytać: "Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. (...) A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy." (Łk 21,26a.28a) Znowu wszystko odwrotnie.

Dzieje się tak przez Chrystusa - to On jest winny. To on wszystko poodwracał, postawił na głowie, wyłamał się z odwiecznych schematów, postawił na ducha a nie na literę.

Tylko czy to rzeczywiście postawione jest na głowie? A może to właśnie jest przywróceniem światu właściwego porządku a słowom właściwych znaczeń?

Dzięki Jezusowi dalej miłość może znaczyć miłość a bezinteresowny dar z siebie nie będzie górnolotnym i pustym pojęciem,



[DAWID]