ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
14 maja 2002, wtorek (J 15,9-17)
Jezusowi zależy na owocach. Nie słowa, nie deklaracje, nie obietnice są ważne, ale owoc - konkretny czyn człowieka wyrastający z miłości. Po owocach poznajemy człowieka - po owocach też poznajemy chrześcijanina.
To nie takie proste - przynieść owoc - dobry owoc. Ale kto mówił, że chrześcijaństwo jest proste, łatwe i przyjemne? Chrześcijaństwo jest wymagające, chrześcijaństwo wymaga ofiary, której wielkość sięga aż do heroizmu. Bo czym innym jak nie heroizmem jest oddanie z miłości swojego życia.
Zastanówmy się ile razy zamiast pięknych, soczystych owoców przynosimy Bogu kwaśne psiary.