ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

21 maja 2002, wtorek (Mk 9,30-37)

Dziecko.

U Orwella demoniczne i do szpiku kości demoniczne ministerstwo zajmujące się wojną nosi miano ministerstwo pokoju. Nie dziwi to - przewrotność jest normalną taktyką szatana, który rzadko działa z otwartą przyłbicą - to co lubi najbardziej, to stroić się w piórka anioła światłości.

To co nie dziwi u diabła powinno budzić zdziwienie u nas - będących w Kościele. Gdy składamy ręce do modlitwy a zamykamy oczy na potrzeby potrzebujących, to jest coś nie tak. Gdy mówimy "bądź wola Twoja" a w praktyce gwiżdżemy na dziesięć przykazań to coś tu nie gra. Gdy mamy pełne usta od słów: "służba", "służyć", "służebny", ale to wszystko jest czczym frazesem.

Strzeżmy się tego grzechu. Jezus miał słabość do grzeszników, rozumiał ich i przebaczał. Pokazywał jednak gniew i chłostał niemiłosiernie swoim słowem, gdy spotykał przewrotność. Bądź my jak dzieci - zachowajmy prostotę, szczerość i pokorę.



[DAWID]