ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

29 maja 2002, środa (Mk 10,32-4)

Szklany paciorek

Jezus trzykrotnie zapowiadał swoją mękę i zmartwychwstanie. Uczniowie wiedzieli co czeka Jezusa w Jerozolimie. Grozę budziła w nich determinacja Jezusa, który z takim pośpiechem szedł do Świętego Miasta, że uczniowie nie mogli za nim nadążyć.

Ten Jezusowy pośpiech stanowi wielki kontrast z ludzką ociężałością. Smutne to jak niedzielna Eucharystia przegrywa z filmem w telewizji a poranna modlitwa z przedłużonym o pięć minut spaniem.

Ta ociężałość ustępuje jednak, gdy zbliża się rodzinna, niedzielna celebracja w hipermarkecie i nabożeństwo nawiedzenia McDonalda. Odzyskuje człowiek swój wigor i chęć życia. Oczywiście nie zawsze i nie u każdego tak bywa, ale zjawisko jest na tyle częste, że warte zauważenia.

Warto się zastanowić czy nie oddajemy czasem perły za szklany paciorek.



[DAWID]