ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

5 października 2002, sobota (Łk 10,17-24)

Mędrzec i prostaczek.

Jest taka mądrość, która zbliża do Boga. Jest też taka, która oddala. Mądrość w której nie ma pokory sprowadzi na manowce. Uwierzenie, że mądrość jest receptą na wszystko, prowadzi do tego, że prędzej czy później gorzko się rozczarujemy. Można powiedzieć, że będzie to mądrość głupio wykorzystana.

Jeden z filozofów powiedział: "wiem, że nic nie wiem" - to naprawdę wielka wiedza. Jeśli w mądrości będzie pokora, jeśli poznamy granice mądrości, to mądrość mądrze wykorzystamy. Mądrość będzie wtedy laską na której można się oprzeć a nie kamieniem, o który można się potknąć.

"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. (Łk 10,21bc)



[DAWID]