ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
9 października 2002, środa (Łk 10,17-24)
Modlitwy trzeba się uczyć. I chodzi tu o coś więcej niż zapamiętanie takich czy innych słów. Uczyć się modlitwy to znaczy podchodzić do niej z refleksją - szukać odpowiedzi na pytania - dlaczego się modlę, Kim jest Ten przed którym staję, kim jestem ja?
Inna płaszczyzna refleksji to czas i sposób modlitwy - jak często się modlę, w jaki sposób, co mi przeszkadza a co mi pomaga, co zmienić w swojej modlitwie?
Tak jak w szkole nie chodzi o dobre stopnie, ale o to, by przygotować się do prawdziwego życia, tak i w szkole modlitwy nie chodzi o to, by dobrze napisać klasówkę z teorii modlitwy, nawet nie o to, by dobrze się modlić, ale o to, by na modlitwie znaleźć tego, który jest źródłem życia.