ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

10 sierpnia 2002, sobota (J 12,24-26)

Trening umierania.

Bronimy się przed śmiercią, czynimy uniki, chcemy żeby nawet nasi zmarli w trumnie wyglądali jak żywi. Przed śmiercią się jednak nie ucieknie, każdy w swoim czasie z nią się spotka.

By przeżyć ten moment pogodnie i spokojnie - należy się do niego przygotować. To przygotowanie polega na codziennych ćwiczeniach praktycznych z umierania. Z umierania naszej pychy, naszych słabości, naszego grzechu. To trudne i bolesne, gdy trzeba się rozstać z ulubionym grzechem, gdy trzeba przestać karmić próżność, zacząć kasować występki.

Taki trening sprawi to, że spotkanie prawdziwej śmierci potraktujemy jak ostatni sprawdzian, do którego jesteśmy perfekcyjnie przygotowani, i który zdawać będziemy, i zdamy z prawdziwa radością.



[DAWID]