ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

13 sierpnia 2002, wtorek (Mt 18,1-5.10.12-14)

Sługa.

Bogactwo osoby Chrystusa pozwala byśmy czcili go pod różnymi przymiotami. Można w Jego Osobie akcentować przede wszystkim miłosierdzie, można obrać jako patrona Jezusa Króla Wszechświata czy Dobrego Pasterza.

Wybór tej a nie innej cząstki podyktowany jest zapewne naszą osobowością, naszymi pragnieniami, naszą chęcią naśladowania Jezusa.

W takim kontekście zastanówmy się dlaczego tak mało mówi się, tak mało rozwinięty jest kult Jezusa Sługi? Czyżby dlatego, że my sami uciekamy od służby, wstydzimy się jej, uważamy za cos poniżającego? Królować z Chrystusem - proszę bardzo, przyjmować jego dobroć i miłosierdzie - oczywista sprawa, ale służyć?

Jezus jest Sługą a my mamy mieć przed oczami i naśladować także ten przymiot, mimo, że tak niepopularny. A może właśnie dlatego?



[DAWID]