ks. Zbigniew Paweł Maciejewski
17 września 2002, wtorek (Łk 7,11-17)
Nie pomogły ludzkie płacze i załamanie rąk. Młody człowiek kwalifikował się jedynie na cmentarz. Nie trafił tam jednak, bo miał to szczęście, że spotkał Jezusa. On dał mu życie - wskrzesił go, przywrócił matce, przywrócił światu.
Jezus tym swoim czynem dał nam wszystkim znak, że każdy z nas może ożyć. Niesiemy w sobie ciężar grzechów, win, trudności dnia codziennego. Czasami mówimy, że nasze życie to nie życie tylko wegetacja, czujemy się duchowo wypaleni, czujemy się martwi. Ucieka z nas życie.
On ma moc je przywrócić. Spotkanie z Jezusem zawsze jest życiodajne. Dla każdego - także dla ciebie.