ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

20 września 2002, piątek (Łk 8,1-3)

Z motyką na słońce.

Było ich tak mało - Jezus, dwunastu apostołów, kilka kobiet. Porwali się na cały świat. Dziś można powiedzieć, że spora cząstka tego świata jest zdobyta. Jak to się stało? Być może dlatego, że nikt Jezusowi nie powiedział, że to niemożliwe.

Wielu z nas ma wielkie plany i marzenia. Często nic z nich nie wychodzi, bo albo sami, albo z pomocą innych ludzi, wmówiliśmy sobie, że jest to niemożliwe, że nie mamy sił i środków, że to nierealne.

Dzisiejsza Ewangelia uczy nas, że można porwać się z motyką na słońce, jeśli tylko w naszych planach będzie Jezus.



[DAWID]