ks. Zbigniew Paweł Maciejewski

Informacja zwrotna na katechezie

W refleksji[1] nad informacją zwrotną na katechezie należy odpowiedzieć na następujące pytania:
1.Do czego informacja zwrotna jest potrzebna? Dlaczego uważamy ją za ważną? Co nam daje?
2.Jakie warunki trzeba spełnić? Co musi zaistnieć w klasie - w katechecie i uczniach, by informacja zwrotna powiodła się, miała sens?
3.Jak ją przeprowadzić? Jakich technicznych metod użyć?

Odpowiedzi na powyższe pytania, mimo, że oparte są na doświadczeniu katechetów, wymagają dalszej refleksji i weryfikacji. Dlatego sensowniej będzie mówić o "próbach odpowiedzi".

I. Po co? - próba odpowiedzi na pytanie pierwsze.

Podejmujemy jakieś działanie w sposób wolny, gdy widzimy jego sens. Czy jest zatem sens przeprowadzania na katechezie informacji zwrotnej? Odpowiedź wydaje się oczywista, ale nawet sprawy oczywiste wymagają głębszego uzasadnienia.

Poniżej, w piramidzie priorytetów, zawarte jest sześć najważniejszych przyczyn, dla których warto, a nawet konieczne jest, wprowadzanie informacji zwrotnej.

sześć najważniejszych przyczyn, dla których warto, a nawet konieczne jest, wprowadzanie informacji zwrotnej

Kilka zdań rozwijających poszczególne hasła. Wiele się mówi o potrzebie dialogu na katechezie mniej jednak jak go konkretnie, praktycznie prowadzić. Informacja zwrotna jest jego bardzo prostą formą. Należy dodać, że ci, którzy prowadzą ze sobą dialog tworzą tym samym ze sobą więź. A o więź właśnie przede wszystkim w katechezie chodzi - więź między katechizowanym i Bogiem, którego prototypem i pierwszym odniesieniem będzie więź między katechetą a uczniem (trudno będzie uczniowi uwierzyć, że Bogu zależy na nim, jeśli będzie czuł, doświadczał, wiedział, że katechecie na nim nie zależy).

Katecheta w swojej pracy wyznacza sobie cele, dobiera do nich środki realizacji, następnie wytrwale je realizuje. Katecheta w swojej pracowitości powinien jednak od czasu do czasu rozejrzeć się i zobaczyć na ile punkt w którym aktualnie się znajduje prowadzi go do ostatecznego celu - sprawdzić "gdzie sam jest" i "gdzie znajdują się" jego uczniowie. Unika się dzięki temu kręcenia w kółko, wyważania otwartych czasami drzwi czy (co jest sprawą najgorszą) zupełnego "rozminięcia się" katechety z uczniami, tak, że stają się sobie zupełnie obcy, nic ich nie łączy i patrzą na siebie nawzajem jak na jakieś egzotyczne i często niebezpieczne zwierzę.

Informacja zwrotna jest dla katechety motywacją. Jeśli otrzymuje informacje, że "wstrzeliwuje się" w dziesiątkę to z pewnością dodaje mu to skrzydeł, daje zadowolenie. Motywacją jest także informacja, że treści, metody, czy osoba katechety nie "klei się" z potrzebami uczniów. Potrzeba tu oczywiście wewnętrznej dojrzałości, by nie zniechęcić się, ale potraktować to jako wezwanie do głębszej refleksji nad swoją pracą i do rozwoju - wchodzi to już jednak w zakres punktu drugiego.

Informacja zwrotna jest ważna nie tylko dla katechety. Co czuje człowiek, gdy go pytamy o zdanie, słuchamy jego opinii, liczymy na jego osąd? Czy nie czuje się on dowartościowany? Uczeń ma stawać się podmiotem nauczania a nie tylko przedmiotem oświatowej obróbki. Czy jest to możliwe, jeśli nigdy nie pytamy go o jego zdanie i opinię?

Informacja zwrotna dostarcza wreszcie katechecie poczucia sensu - cieszę się, mam satysfakcję, że jestem na dobrej drodze a jeśli nawet jestem na złej drodze to i tak się cieszę, bo mam taką więź z uczniami, że oni o tym mi wprost mówią.

Poza piramidą priorytetów znalazły się kolejne argumenty. Informacja zwrotna pozwala katechecie poznać uczniów. Nie chodzi tu tyle o echo jakie wywołuje nasz proces katechetyczny, ale o ucznia "samego w sobie" - jego środowisko, wartości jakimi żyje, sposób myślenia, mentalność, język - to co przynosi ze sobą wchodząc na religię. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że bardzo ważne jest posiadanie świadomości - kogo się uczy i kim on jest.

Blisko tego argumentu znajduje się inny - oprócz poznania kim jest uczeń, poznajemy dzięki informacji zwrotnej jego potrzeby. W zasadzie można by ten argument pominąć - potrzeby wszak, w dużej mierze, określają kim jest człowiek. Jest to jednak na tyle istotne, że warto to szczególnie zaakcentować. Katecheza na tyle będzie przyjęta, na tyle wywoływać będzie echo w sercach katechizowanych, na ile będzie trafiać w potrzeby, "głody" człowieka. Wtedy katecheza w sposób naturalny będzie atrakcyjna, życiowo ważna, niezbędna. Dzięki informacji zwrotnej nie będziemy strzelać kulą w płot.

II. Warunki - próba odpowiedzi na pytanie drugie.

Przeprowadzenie informacji zwrotnej nie jest proste - nie chodzi tu w pierwszym względzie o zastosowanie odpowiednich technik, ale raczej o atmosferę, która będzie sprzyjać naszym zamiarom (bądź ją udaremniać), warunki, które muszą byś spełnione, pewien wewnętrzny fundament, który musi zaistnieć zarówno w uczniach jak i katechecie.

warunki, które muszą byś spełnione, by doczewkać się dobrej informacji zwrotnej

Bezwzględnie najważniejszą sprawą jest poczucie bezpieczeństwa uczniów. Uczeń, który będzie się bał negatywnej reakcji na swoje zdanie - zachowa je dla siebie, nie podzieli się nim, albo, co bardziej prawdopodobne, wypowie się w sposób konformistyczny, zgodny z jakimiś faktycznymi bądź mniemanymi oczekiwaniami. Poczucie bezpieczeństwa może być zagrożone nie tylko przez nauczyciela, ale także przez klasę - uczeń przed klasą może bać się wypowiedzieć swoje prawdziwe zdanie, opinię. Ile razy daje się słyszeć zdanie: "ten uczeń w osobistej rozmowie jest zupełnie inny - sensownie mówi, grzecznie się odnosi, gdy spotykam się z nim w klasie zupełnie się zmienia". Może to być wynikiem właśnie braku bezpieczeństwa - a uczniowie swoim zachowaniem w klasie chcą zyskać akceptację ogółu.

Informacja zwrotna tylko wtedy ma sens, kiedy uczniowie są autentyczni i szczerzy. Można sobie wyobrazić sytuację, która formalnie przypominać będzie informację zwrotną, ale faktycznie nią nie będzie, bo uczniowie zgadywać będą "co sobie katecheta życzy", "co wypada odpowiedzieć", "co opłaci się powiedzieć", albo "zasłużył czy nie a ja mu teraz dokopię". Postulat autentyczności dotyczy także katechety - przejrzystość, bycie sobą, brak manipulacji to warunki, które trzeba spełnić, by mieć moralny tytuł do proszenia o informację zwrotną - tylko wtedy można zdobyć zaufanie i otwartość uczniów.

Uczniów i ich opinie należy poważnie traktować. Katecheta winien okazać, że zależy mu na uczniach i ich zdaniu, że gotów jest poświęcić na to jakiś czas katechezy, czy swój czas osobisty.

Najlepszym jednak sposobem okazania poważnego traktowania jest zmiana katechezy pod wpływem informacji zwrotnej. Uczniowie mogą na początku udzielić szczerej opinii, ale jeśli stwierdzą, że nie przekłada się ona na żadne zmiany funkcjonowania religii w ich klasie, że ich zdanie nie ma żadnego wpływu, że nikt się z nimi nie liczy, to zadadzą zasadne pytanie "po co to wszystko?". Spotkać można płynące z różnych stron żale o brak odpowiedzialności - także naszych uczniów. Trzeba jednak pamiętać, że nikt nie będzie odpowiedzialny za rzeczywistość na którą nie ma żadnego wpływu, gdzie nie ma żadnego prawa głosu, możliwości podejmowania decyzji bądź wpływu na kształt decyzji podejmowanych przez kogoś innego. Dotyczy to w całej rozciągłości także katechezy.

Mówienie o "posiadaniu chęci" przy informacji zwrotnej wydaje się truizmem. Warto jednak wprost o tym wspomnieć, by uniknąć sytuacji w której katecheta wymusza na uczniach informacje zwrotną. Nie trzeba przekonywać, że tak uzyskana informacja jest bezwartościowa a dodatkowo nadszarpnięte być mogą relacje między nauczycielem a uczniami. Widać zatem jak w uzyskiwaniu informacji zwrotnej potrzebna jest cierpliwość.

Chęci muszą być także po stronie katechety, choć tu może bardziej należałoby mówić o brakach w jego dojrzałości. Bywa, że katecheta unika wszelkiej formy informacji zwrotnej, bo się jej lęka, bo nie szanuje uczniów albo zrezygnował z wszelkich wysiłków nad doskonaleniem swego warsztatu pracy.

III. Sposoby - próba odpowiedzi na pytanie trzecie.

Omówienie technicznych sposobów przeprowadzania informacji zwrotnej rozpocznijmy od sposobów najdłuższych i pracochłonnych. Bardzo dobrą formą informacji zwrotnej są listy od katechizowanych. Można zachęcić do ich napisania obietnicą osobistej odpowiedzi na każdy z listów. Znane są przypadki takich, graniczących z heroizmem, działań katechetycznych. W niektórych przypadkach był to początek trwałej korespondencji. Zbliżoną formą są spacery z uczniami (planowane albo spontaniczne), w których słowo pisane zastąpione jest żywa mową.

Bardziej tradycyjną formą jest pisanie ankiety a w niej odpowiedzi na pytania zamknięte bądź otwarte. Ankieta jest jednak formą naukowo-badawczą, która kłóci się nieco z charakterem informacji zwrotnej, która powinna mieć formę bardziej swobodną, rodzinną, czasami wręcz dowcipną. Być może można wypracować ankietę, która spełniałaby wymienione postulaty.

Proponowane dalej formy informacji zwrotnej należą do błyskawicznych, są to formy bardzo proste, na które nie trzeba poświęcać dużo czasu. Do pierwszej z nich wystarczy ręka ucznia i odrobina autorefleksji - uczniowie swoje emocje i inne wewnętrzne stany wyrażają za pomocą kciuka (do góry, do dołu i wszystko co jest pomiędzy jako stany pośrednie).

Można rozdać małe karteczki i poprosić o wyrysowanie "buźki", która swoja miną wyrażać będzie nastrój. Można też poprosić o wyrysowanie tych buziek na tablicy (któż z dzieci nie lubi mazać na tablicy), można w tym rysowaniu poprzestać na ustach, które będą uśmiechnięte, smutne albo neutralne. Można też owe trzy typy "buziek" samemu narysować na tablicy a dzieci będą do nich dorysowywały promienie (każdy ma do dyspozycji jeden promień).

Tablice można wykorzystać w jeszcze inny sposób. Jeśli tablica jest magnetyczna a my mamy tyle małych magnesów ile jest dzieci w klasie to możemy na tablicy, narysować oś X i oś Y. Pierwsza oś to zadowolenie lub jego brak. Druga to korzyści odniesione z katechezy. Każde dziecko umieszcza swój magnes w takiej ćwiartce, i w takim w niej położeniu, które odpowiada jego wewnętrznemu przeżyciu. Można w tej samej koncepcji wykorzystać jakieś pola figur geometrycznych (na koło przyczepiają swoje magnesy ci, którzy..., na trójkąt ci, którzy... itd.).

Małe karteczki mogą posłużyć do napisania dla katechety "jednego osobistego zdania". Warto jednak nadać temu pewną oprawę. Może to być blankiet telegramu (z oszczędności pomniejszony) albo narysowany telefon komórkowy z dużym wyświetlaczem, w który uczniowie wpisują SMS dla katechety.

Inną formą informacji zwrotnej jest zapisanie w sposób anonimowy tego co wynoszę a katechezy, co było ważne i co było niepotrzebne i co nadaje się do wyrzucenia i wrzucanie tego do kopert naklejonych na ideogramy walizki i kosza.

Przypisy

[1]Oparto ją na materiałach wypracowanych w czasie pracy w grupie ks. Zbigniewa Pawła Maciejewskiego, Marzenny Matkowskiej, Anny Patora, Katarzyny Stangret, Krystyny Tomaszewskiej. Praca polegała na indywidualnej odpowiedzi każdego z uczestników grupy na dwa pierwsze z postawionych pytań (odwołanie się do osobistego doświadczenia), wspólnej dyskusji, sformułowania sześciu odpowiedzi a następnie ułożenie ich w piramidę priorytetów.


© 2001 - ks. Zbigniew Paweł Maciejewski





[dawid]